Wakacje ciągną się jak szalone, niby chcę już szkołę, a niby nie. Cieszę się, że w końcu będę miał zajęcie - książki, notatki, sprawdziany, kartkówki, stres z powodu kolejnej bani...
Z drugiej strony, nie wiem jak to ma być, czy się ułoży, czy będzie znowu normalnie - mam taką nadzieję.
Dzień, za dniem mija i tak marnuję cenny czas. Może dałoby się temu zaradzić, ale z chęciami to ruszenia zadka jest gorzej.
The Vampire Diaries Season 2 - Let it start.
We wrześniu jadę do Chorwacji, więc to jest też powód, żeby się martwić jak będzie w szkole. Jak będzie, gdy wrócę? Czy będzie czekało tam na mnie miejsce.
Dużo ostatnio rysuję, samo tak wychodzi. Biorę ołówek, czystą kartkę i się pojawia "obrazek".
Sporo osób twierdzi, że opisywanie swojego życia na blogu jest nie fair w stosunku do innych, i że nie powinienem pisać o ludziach z przeszłości, ale nie tylko ja to robię. Piszę tyle ile muszę, przez to nie krzywdzę nikogo, chociaż tak się może wydawać. Nie zdradzam, żadnych tajemnic, nie oczerniam nikogo, nie wykorzystuję faktów i tego co wiem. Musiałbym być świnią, żeby to robić.
Przepraszam jeżeli ktokolwiek zrozumiał mojego bloga jako jakąś zemstę, czy coś w tym rodzaju. Nie miałem takiego zamiaru, po prostu nie boję się opowiadać o sobie, o swoim życiu póki nie włazi z buciorami do łóżka. To przecież nic złego.
Straciłem zbyt wiele, nie mam zamiaru więcej tracić. Wiem już jak to boli...
A wracając do tematu wakacji, nienawidzę ich, są za długie.
Adek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz