Po ok 12h jazdy, w końcu dotarliśmy prawie na sam dół Chorwacji, w prawdzie nie jest to Dubrownik, ale okolica. W któryś dzień się tam wybierzemy. Zatrzymaliśmy się w Orebić. Apartament znaleźliśmy nawet fajny, cena też nie z kosmosu, więc na razie jest ok.
Ogólnie po przyjeździe tutaj byłem kompletnie "nieżywy", bo w sumie czego można się spodziewać po 3 dniach bez snu? Mam nadzieję, że po tym jak się wyśpię, będzie ok. Już przeczówam, że padnę niedługo :)
ZADOWOLONY JESTEM BO JEST WI-FI!!! <3
Adek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz