15 lipca 2013

15 lipca'13 - Nie ogarniam...


Festyn, wczoraj, wpierdol, kurwa <3
Zajebiście było, mimo tego, że nie wiadomo po co ktoś naopowiadał jakiemuś gostkowi, że go niby szukam... Szkooooda gadać :P
W sumie nic się nie stało: podarte ucho, guz, brudne buty i spodnie :P
 DZIANIS TOTAL, bo mega dzianisem się tego nie da nazwać.

Hahah Halince trzeba było dreda odciąć, no bo przecież każdy nosi przy sobie nóż albo nożyczki, więc mając pod ręką papierosy, zapalniczkę i piwa udało się coś zdziałać, najpierw kapsel od puszki, nic nie dał, zapalniczką się nie dała :P papierosem trochę się przypalić dało - pozwoliła, noooo a potem to tylko rwać po kilka włosów <3
CZEKAM NA FILMIK!

Faza była zajebista, towarzystwo też... szkoda, że tak się to skończyło, mogło potrwać dłużej gdyby nie ta akcja, no ale... FESTYN UWAŻAM ZA UDANY MIMO MAŁEJ ILOŚCI LUDU :P

A Pawłowi chuj w dupę, nie odzywa się to trudno - jego strata :)
 

K <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz