21 lipca 2013

21 lipca' 13 - Czasami...

Ludzka nienawiść potrafi urosnąć, aż po granice możliwości. Nie rozumiem tego, jak można skreślić całe 9msc z życia i jechać na kogoś jak na największego wroga. No nic takie życie...

Ale nurtuje mnie jedna sprawa dlaczego, ktoś musi narabiać na kogoś, obgadywać, gnoić robiąc to po cichu i tylko w obrębie znajomych celu? Dlaczego nie może odbywać się to na zasadzie: "Jak masz jaja to załatwisz to sam twarzą w twarz". Jak się ma problem to się go rozwiązuje, a nie brnie w niego jeszcze dalej...
NIE kminię tego.



Po prostu miłość się rodzi, przemija, wypala i tak to wygląda - słowa I. <3
Absolutnie się z tym zgadzam, ale czemu nie może ten płomyczek jeszcze trwać skoro było tak cudownie, skoro chciało się za wszelką cenę dobra dla drugiej osoby? Nie można żyć w zgodzie? Wychodzi na to nie, że nie.


A dzisiejszy dzień w sumie spoko był, wypad z połową ROOOOOODZINY do ROOOODZINY na Bielsko :). Było w miarę fajnie. W sumie co tutaj dużo pisać, spotkanie z rodziną po 10latach nie jest chyba ciekawym iiiiiiiwentem do opisywania :)

Na koniec mogę powiedzieć, że mogłem się jeszcze soczyściej wypowiedzieć o pierwszym temacie, ale wolę spasować, żeby nikt nie pomyślał, że to atak i nie wyzywał mnie od najgorszych...

Dzięki D. i K., że próbujecie mnie na duchu podtrzymać :) miłe to :3

Adek :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz