14 listopada 2013

14 listopada' 13 - Zryty beret.



W życiu się nie spodziewałem, że poznam tak porytego człeczka (pozytywnie oczywiście). Poliki mi umierają przez Ciebie. Ale prawdę powiedziawszy to świat się wydaje bardziej pozytywny, gdy się pozna kogoś takiego. Ja nie wiem jak to jest, że jedna osoba potrafi wywrócić wszystko do góry nogami, tylko po to, żeby było śmiesznie, zabawnie, pozytywnie - po prostu życie na maxa, korzystanie z każdego dnia. Tak jak kiedyś napisałem: "Jutrzejszy dnień może być Twoim ostatnim" i nie wycofam się z tego! Taka prawda i koniec. Tyle optymizmu, tyle pomysłów - CZŁOWIEKU NIE WYRABIAM haha :). Jedyne co potrafiło mi dzisiaj trochę zmienić humor o 180 stopni, to to, że od 2 dni praktycznie nie miałem kontaktu z Moją Kochaną Osóbką (MKO). Szkoda, że tak strasznie mało się widujemy. To trochę boli, że się jest aż tak ograniczonym - okropnie to męczy. No ale co ja mogę zrobić, mówi się: "jak kocha to poczeka", ja kocham i poczekam. Pomału zaczynam schizować, ale spokojnie! Trzeba pamiętać o dobrej karmie hahah. Ale Bastek, ja dalej nie czaje o co cho z tą karmą, ale mniejsza o to :).

PRZEZ CIEBIE NIE MOGĘ TEGO Z GŁOWY WYRZUCIĆ!!!

Magda - jesteś BOGIEM za tą piosenkę :3










 A tak btw widzieliście nowego Messengera?! No przeżyć nie mogę :D.

Adek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz